Przesypiamy około 1/3 naszego życia. Czy
jest to jednak czas stracony?
Zdecydowanie nie, ponieważ sen jest
niezbędnym dla naszego życia zjawiskiem
i procesem życiowym, podobnie jak
niezbędne dla nas jest np. jedzenie, czy
oddychanie.
Sen to okres regeneracji organizmu.
Równowaga pomiędzy mobilizacją i
regeneracją to równowaga pomiędzy
współczulnym i przywspółczulnym układem
nerwowym. Aktywność i regeneracja
przypomina dwie strony tego samego
medalu. Równoważąc te dwie funkcje
stajemy się zarówno szczęśliwsi i
zdrowsi, a także sprawniejsi życiowo. W
takim sensie sen moglibyśmy przyrównać
do regularnych przeglądów i napraw
samochodu.
Życie codzienne przypomina użytkowanie
samochodu i wiąże się zazwyczaj ze
zwiększoną aktywnością układu
mobilizacji (układu współczulnego,
adrenalicznego), sen natomiast
przypomina przeglądy i naprawy samochodu,
ponieważ powoduje zwiększenie aktywności
układu przywspółczulnego, pobudza
regenerację i odbudowę organizmu.
Dlatego nie ma przesady w stwierdzeniu,
że sen zarówno pozwala nam odpocząć, jak
i też oddziałuje na nas leczniczo.
Sen
uspokaja rytm serca, normalizuje
ciśnienie, pobudza aktywność hormonów
związanych z regeneracją organizmu,
zwiększa dotlenienie skóry oraz
wszystkich tkanek i organów, pozwala
odpocząć naszym oczom oraz przywraca
sprawność i funkcjonalność układowi
nerwowemu.
Podczas snu elektryczna
aktywność mózgu zwalnia z częstotliwości
beta (powyżej 13 Hz) nawet do
częstotliwości delta
(0,5-3 Hz).
Przypomina to trochę reset komputera,
podczas którego nadmiar danych
przeciążających pamięć tymczasową
zostaje usunięty i system powraca do
swojej optymalnej sprawności.
Sen ma zatem ogromną wartość biologiczną,
oddziałując na organizm regenerująco i
odmładzająco, a jednocześnie pomaga nam
w istotnym stopniu zachować dobrą formę
psychiczną i sprawność naszego umysłu.
Nieprzypadkowo funkcjonuje takie
powiedzenie: „muszę się z tym (z jakimś
problemem, z jakimś pytaniem) przespać”.
Zdrowy, głęboki i kojący sen pomaga nam
bowiem nabrać do konkretnego problemu
odpowiedniego dystansu, byśmy mogli
zobaczyć go w szerszej perspektywie. Sen
pozwala nam także uwolnić ciało fizyczne
od toksyn wynikających z przemiany
materii, a naszą psychikę od toksycznych
i szkodliwych emocji. Pozwala także
rozluźnić się i odpocząć naszym mięśniom.
Istotną kwestią jest to, by nasz sen był
dla nas optymalnie regenerujący i
pożyteczny. W tym celu powinniśmy
przyzwyczaić się do odpowiedniego
wyciszającego wchodzenia w mechanizm snu.
Podczas zasypiania powinniśmy w swoim
umyśle i psychice niejako „puścić” i
pozostawić z boku na czas snu wszystkie
nasze koncepcje i sprawy, wszystkie
nasze zmartwienia i napięcia. Wówczas
będziemy mogli optymalnie skorzystać z
dobrodziejstwa zjawiska snu.
Jeżeli nie potrafimy spontanicznie
wchodzić w taki zdrowy, głęboki i
regenerujący sen, to możemy posłużyć się
jakąś techniką relaksacyjną. Wykonywanie
przed zaśnięciem np. treningu
autogennego Schultza powoduje, że
zasypiamy łatwiej i szybciej, a procesy
regeneracji w naszym ciele, psychice i
centralnym układzie nerwowym są bardziej
dobroczynne i efektywne.
Płytki, niespokojny i nerwowy sen to
taki, w którym jesteśmy nadmiernie
pobudzeni, a nasz mózg jest nadmiernie
aktywny elektrycznie. Jego aktywność
jest wówczas zbyt szybka i bardziej
zmierza w kierunku częstotliwości fal
mózgowych jakie pojawiają się w stanie
czuwania.
Zdrowy, głęboki i regenerujący sen to
taki, podczas którego nasz mózg i
centralny układ nerwowy może głęboko
odpocząć i odnowić swoją sprawność.
Wówczas elektryczna aktywność mózgu
przechodzi kolejno przez częstotliwości
alfa, theta i delta, co w praktyce
oznacza zarówno znaczne zwolnienie
częstotliwości elektrycznej i bardzo
wyraźne zmniejszenie pobudzenia.
Subiektywnie doświadczamy wówczas
zanurzania się w jakiś obszar
wewnętrznej ciszy i spokoju.
Ten proces odbudowy energii ciała i
sprawności umysłu poprzez sen jest w
pełni naturalny i powinniśmy mu po
prostu pozwolić efektywnie funkcjonować
w naszym życiu.
Aby lepiej wejść w taki spokojny i
uzdrawiający sen możemy przed zaśnięciem
przez chwilę śledzić poszczególne części
naszego ciała. Podążamy wówczas kolejno
swoją wewnętrzną uwagą (tzw. wewnętrznym
wzrokiem, który niczym reflektor kieruje
się do poszczególnych rejonów ciała) za
poszczególnymi partiami prawej nogi,
lewej nogi, prawej ręki i lewej ręki,
obszarami tułowia, szyi i głowy.
Zauważamy i odczuwamy te miejsca na
ciele, zauważmy czy są one napięte, czy
rozluźnione, obserwujemy je i staramy
się w nie wczuć.
Takie przekierowanie uwagi przed
zaśnięciem ze spraw i problemów świata
zewnętrznego do naszego ciała fizycznego,
sprzyja uwolnieniu umysłu od nadmiernego
chaosu i zwiększa wzajemną integrację
ciała i umysłu. Dzięki temu możemy
bardziej efektywnie skorzystać ze
zdrowego i dobroczynnego snu,
regenerującego nasze ciało, psychikę i
umysł.
|